aaa4
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:18, 17 Cze 2017 Temat postu: onet |
|
Kiedy dziewczyna sie obudzila, Renauda juz nie bylo. Na poduszce obok niej spoczywal starannie zlozony zestaw nowych ubran i plik gotowki, ktory pozwolilby jezdzic po calym miescie taksowka przez dobry tydzien. Wscieklosc zalala Lindsay i nie mijala, gdy ta brala prysznic i ubierala sie.Zlapala taksowke do swojego apartamentu, ale nie tego w ktorym Jednostka szykowala zasadzke na Wiwerne. Rzucila zapasowe klucze na antyczny stolik w przedpokoju i,odwrociwszy sie, stanela twarza w twarz z Dorianem. Opieral sie o framuge drzwi kuchennych.
-Gratuluje, Linz- Wycedzil.- Spotkalas samca Wiwerny i przezylas, by moc o tym opowiedziec.
W jego spojrzeniu byl zar, ktorego nie widziala tam od ich pierwszej sesji bondage'u. Wyciagnal reke, lapiac kobiete za gardlo. Czula meski kciuk glaszczacy skore szyi, dokladnie to samo miejsce ktore noca piescil Renaud. Jego dotyk palil ja i odepchnela agenta. Wspomnienie tego jak porzucil ja naga i przywiazana do lozka na dwa dlugie dni dodaly jej sily, o ktorych nie wiedziala ze w ogole je posiada.
Ale one nie wystarczyly. Silne meskie ramie naciskalo na nia, az stanela przycisnieta twarza do drzwi wejsciowych. Przez material ubrania czula nacisk jego
erekcji na dolna czesc plecow. Dorian szarpnal ja za wlosy i uderzyl w drewno, az poczula w ustach smak krwi. Probowala siegnac za siebie, by moc wbic paznokcie w miekka skore albo [link widoczny dla zalogowanych]
oczy napastnika.
-Nic z tego, suko- Ponownie uderzyl glowa Lindsay i jej rece opadly
bezwladnie. Przed oczami zrobilo jej sie [link widoczny dla zalogowanych]
szaro i poczula miekkosc w kolanach.
Dorian owinal jej talie ramieniem, podtrzymujac ja.- W porzadku, Linz. Wiem gdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|